Ach… cóż to był za niedzielny wieczór.
Dwóch największych geniuszy Jan Sebastian Bach i Jerzy Fryderyk Haendel, razem przy jednym stole, na wspólnej kolacji w Swarzędzkiej „świątyni” muzycznej w Zalasewie. Muzyczni wirtuozi, skrajnie różne charaktery, znali swoją twórczość ale nigdy nie spotkali się za życia. Haendel bogaty i wpływowy a Bach skromny i biedny. Dzięki teatralnej fikcji mogli wspólnie zasiąść do stołu przy blasku świec, aromacie świeżych owoców, pachnącej zupie i najbardziej wyszukanych gatunkach owoców morza, by poddać się słownemu pojedynkowi. Ich rozmowie towarzyszył lokaj Jan Krzysztof Schmidt ze swoimi błyskotliwo-zgryźliwymi spostrzeżeniami.
Na scenie mogliśmy podziwiać znakomitych aktorów: Mirosława Zbrojewicza, Piotra Dąbrowskiego i Sławomira Popławskiego, których swarzędzka publiczność nagrodziła owacjami na stojąco.