KONCERT FINAŁOWY MIĘDZYNARODOWYCH WARSZTATÓW FLAŻOLETOWYCH

W dniach od 20 do 24 sierpnia 2013 r. w Domu Bretanii w Poznaniu odbyły się XIV Międzynarodowe Warsztaty Flażoletowe, które prowadzili znakomici bretońscy muzycy Nicolas Radin i Morgane Labbe. Swarzędzka Orkiestra Flażoletowa bierze udział w tym artystyczno-edukacyjnym przedsięwzięciu od samego początku, czyli roku 2000, zawsze stanowiąc istotną liczebnie i muzycznie grupę. Od czterech lat współorganizatorem warsztatów jest Ośrodek Kultury w Swarzędzu.

Oprócz swarzędzkich muzyków, uczestnikami tegorocznych warsztatów byli również studenci wyższych uczelni muzycznych, nauczyciele, metodycy oraz muzycy folkowi. Łącznie ponad 30 osób. Kierownictwo muzyczne sprawował wybitny multiinstrumentalista folkowy Krzysztof Brych.

Niezmiennym celem warsztatów od 14 lat jest umożliwienie młodym polskim artystom, przede wszystkim flażolecistom, ale nie tylko, tygodniowego grania pod kierunkiem najwybitniejszych europejskich muzyków tradycyjnych oraz poznawanie nowych, w Polsce dotychczas nie publikowanych utworów. Niektóre z nich, jak na przykład “Danse de l’Ours” czy “Kaisa” zostały tak spopularyzowane po warsztatach, że znalazły się już nawet w szkolnych podręcznikach.

W sobotę, 24 sierpnia o godz. 12:15 warsztaty zakończył tradycyjnie Koncert Finałowy z udziałem wszystkich uczestników. Tegoroczny występ odbył się w szacownej i wypełnionej po brzegi (co pokazała PTV w Teleskopie) Sali im. Marcina Groblicza w Muzeum Instrumentów Muzycznych.

Szacuje się, że w Wielkopolsce na flażoletach gra około 20.000 osób, a w całym kraju jest to liczba wielokrotnie większa. Zainteresowanie tym małym i prostym instrumentem ciągle rośnie. 18 maja tego roku miałem okazję omawiać fenomen ogólnopolskiego ruchu flażoletowego podczas seminarium „Wychowanie przez sztukę” na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina. W podobnych przedsięwzięciach na terenie całej Polski nam przyjemność uczestniczyć stosunkowo często i zawsze z przyjemnością wysłuchuję jak Wielkopolska, a przede wszystkim Swarzędz, postrzegane są jako flażoletowe zagłębie.

Wojciech Wietrzyński
fot. Krystian Dankowski