Nie ma wielu takich miejsc w naszym kraju, w
których to artysta i to co ma do przekazania jest sednem występu. Nie potrzebne
na scenie przysłowiowe fajerwerki, a dobra puenta, czy dobrze wybrzmiała nuta
są największą wartością. Niepokorna i nieprzewidywalna od lat, taka jest
krakowska Piwnica pod Baranami.
W Piwnicy występują najlepsi polscy artyści. To
dla nich wielki prestiż i nobilitacja. Jest stały skład artystyczny, ale też
wielu współpracujących z nią twórców. A i tak, kiedy przychodzi do występu, to
żaden nie jest podobny do wcześniejszego. Taki to urok krakusów.
Tak też było i tym razem. Swarzędzka publiczność mogła być świadkiem niezwykłego wydarzenia. 22 listopada w Swarzędzkiej Sali Koncertowej w Zalasewie gościliśmy Piwnicę pod Baranami. Podziwiać mogliśmy Tamarę Kalinowską, Dorotę Ślęzak, Krzysztofa Janickiego, Tadeusza Kwintę i Leszka Wójtowicza.
Nie obyło się bez wzruszeń, przemyśleń i zachwytów. Niepowtarzalna atmosfera pełna dobrego humoru i wspaniałych pieśni udzieliła się wszystkim. Krzysztof Janicki bawił a Tamara Kalinowska wydobywała łzy…Dzięki przywoływanemu kilkukrotnie przez artystów założycielowi Piwnicy – Piotrowi Skrzyneckiemu, swarzędzka publiczność mogła w piątkowy wieczór obcować z naprawdę wielką SZTUKĄ.